60 dkg śmietankowego białego twarogu zmieliłam przez maszynkę. 4 jajka wybiłam do misek rozdzielając białka od żółtek. Do żółtek dodałam 3/4 szkl. cukru i ubiłam na puszystą masę. Dokładałam po łyżce sera, cały czas ubijając. Dolałam 8 dkg roztopionego masła i 1 łyżeczkę esencji waniliowej. Masę podzieliłam na 2 m/w równe części – do jednej dodałam 1 czubatą łyżkę budyniu śmietankowego w proszku i 1 łyżeczkę mąki ziemniaczanej a do drugiej 1 czubatą łyżkę budyniu czekoladowego i łyżeczkę kakao naturalnego Wawel, wymieszałam dokładnie. Białka ubiłam na sztywno dodając szczyptę soli, rozdzieliłam po równo do obu mas i delikatnie w nie wmieszałam. Tortownicę śr. 21 cm posmarowałam cienko masłem a na dno wsypałam 50 g granoli orzechowej. Następnie wlewałam na przemian masy serowe – po 2 łyżki, na zmianę. Sernik wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 160st. C i piekłam ok. 1 godziny. Po upieczeniu zostawiłam w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach aby przestygł.
Przygotowałam polewę: do rondelka wsypałam 4 łyżki cukru, dolałam 2 łyżki mleka, do tego dołożyłam ok.5 dkg masła i 3 łyżki kakao naturalnego Wawel – wszystko razem podgrzałam mieszając aż składniki się połączyły. Do metalowego kubeczka wsypałam 1 łyżeczkę sypkiej żelatyny i zalałam ją 4 łyżkami zimnej wody a po 5 minutach postawiłam kubek na ogniu i mieszając podgrzewałam aż żelatyna się rozpuściła, ale, uwaga, nie wolno jej zagotować. Rozpuszczoną żelatynę wlałam do polewy i wymieszałam, odstawiłam aby lekko przestygła.
Wierzch i boki sernika posmarowałam obficie polewą. Boki obsypałam granolą (ok. 50 g) a wierzch rozkruszonymi białymi Michałkami (4-5 sztuk).
Nie wyszedł może zbyt puszysty, ale zapewniam, że był bardzo pyszny a chłopaki już dopytują się kiedy powtórka 🙂