Groch zalać zimna wodą wg przepisu na opakowaniu – na moim wystarczyły 2 godziny, ale mimo wszystko lepiej jest wydłużyć czas o kilka godzin. Rybę rozmrozić, umyć, osuszyć ręcznikiem papierowym. Skropić sokiem z cytryny, posolić i posypać świeżo zmielonym pieprzem z obu stron. Podsmażyć na suchej patelni, po czym pokroić na mniejsze kawałki. Ugotowane ziemniaki pokroić w kostkę. Groszek przepłukać, odsączyć, przełożyć do garnka i zalać wrzącą woda na ok 2 cm ponad powierzchnie ziaren. Dodam sól i cukier. Gotować na średnim ogniu wg przepisu na opakowaniu – u mnie była wzmianka o 20 minutach, ale zawsze wydłużam czas gotowania, aby groszek był rozgotowany. Gdy zupa będzie już gęsta, a groszek miękki, dodajemy mielona kolendrę, pokrojone ziemniaki i przez chwilę gotujemy. Doprawiamy do smaku. Po kilku minutach dodajemy rybę, delikatnie mieszamy i przelewamy zupę do półmisek. Dekorujemy kilkoma kawałkami usmażonej ryby, układając ja po środku.