Wodę podgrzewamy, wkruszamy drożdże, mieszamy, dodajemy cukier i łyżkę mąki, odstawiamy na ok. 15-30 min. aż ruszą.
Mąkę przesiewamy, dodajemy sól i zioła, wlewamy oliwę i rozczyn, zagniatamy sprężyste, odstające od ręki ciasto. Odstawiamy pod przykryciem w ciepłe miejsce aż podwoi swoją objętość (ok. 40-60 min.). W międzyczasie ścieramy ser na tarce, oczyszczamy pieczarki i kroimy je w plasterki. Cebulę obieramy, kroimy w drobną kosteczkę. Na patelni rozgrzewamy oliwę, wrzucamy pieczarki, podsmażamy aż zaczną się rumienić, dodajemy cebulę, smażymy aż cebula się zeszkli i odparuje ew. reszta wody z grzybów, doprawiamy solą, pieprzem i oregano, odstawiamy aby przestygły. Wyrośnięte ciasto ponownie zagniatamy, rozwałkowujemy na grubość ok. 0,5 cm i wykrawamy kwadraty o boku dług. ok. 10-12 cm (pomogłam sobie przykładając kwadratową przykrywkę od pudełka plastikowego). Środek każdego smarujemy po skosie przecierem pomidorowym (ok. 1 łyżeczki), posypujemy startym serem i kładziemy czubatą łyżkę pieczarek. Pozostałe dwa wolne końce zawijamy do środka tak aby na siebie zachodziły i zlepiamy je – można wsunąć pod nie szeroki nóż i zlepić końce przyciskając do niego. Wierzch smarujemy, za pomocą pędzelka, roztrzepanym jajkiem.
Pizzeriny układamy luźno na blasze i pieczemy ok. 15-25 min. w piekarniku nagrzanym do 200 st. C.. Podajemy prosto z pieca lub po przestudzeniu. Dobre są nawet na zimno. Z tej ilości składników otrzymamy ok. 8-10 szt.