Makaron został z poprzedniego dnia, takie cienkie nitki bo gotowałam do rosołu, ale jak zwykle za dużo…
Kiełbasę pokroiłam na ćwierć plasterki i wrzuciłam na rozgrzaną patelnię – niech się smaży i wytapia z niej tłuszczyk…Ja w tym czasie obrałam i posiekałam cebulę a gdy kiełbasa się zrumieniła to dorzuciłam ją na patelnię. Kiedy się podsmażyła dodałam makaron, sos sojowy i sos chili, przysmażyłam mieszając przez 3-4 min. aż makaron zaczął się rumienić. Zdjęłam patelnię z ognia, dorzuciłam rucolę (kilka listków zostawiłam do ozdoby), wymieszałam i szybko na talerze! jeszcze tylko posypać pokruszonym serem i posiekanym szczypiorkiem i można jeść. Takie nic a bardzo nam smakowało.