Pomarańcze porządnie sparzyłam i wymyłam przed "wypatroszeniem". Przekroiłam na
połówki i wydrążyłam miąższ. Połowki ulozyłam na formie do muffinek, do każdej włozyłam
kawalki owoców i zalałam. I do lódowki na noc. Jak zastygną to pokroiłam te połówki na pół. Galaretkę robimy nie wg przepisu na torebce tylko wody o połowę mniej niż tam jest napisane czyli wystarczy 250ml. Tak samo postąpiłam z melonem, na poł, wydrązyłam go, połowki wsadziłam do duzych pucharkow, nafaszerowałam owocami i zalałam czerwoną galeretką. Jak zastygła
pokroiłam ostroznie na cwiartki.