Mleko podgrzać, by było lekko ciepłe. Zrobić zaczyn: W salaterce połączyć szklankę mleka z drożdżami i 2 łyżkami cukru, wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce na około 20 minut. Masło całkowicie rozpuścić i przestudzić, połączyć je z pozostałym mlekiem. Cztery żółtka oddzielić od białek. Mąkę przesiać z cukrami i sola. Dodać masło z mlekiem, 4 jaja, 4 żółtka i zaczyn, dobrze wyrobić ciasto rękoma, tak, aby odchodziło nam od reki. Przykryć i pozostawić je w ciepłym miejscu, do wyrośnięcia, na około 1-1,5 godziny. Wyrośnięte ciasto, wyjmujemy na stolnice, odrywamy kawałek, wielkością zbliżony do dużej piąstki, kładziemy na posypana mąką stolnicę i rozwałkowujemy na grubość kilku milimetrów. Większą miską lub garnkiem odciskamy kształt koła i dzielimy powstały okrąg na 8 równych trójkątów. U szerszej strony każdego z trójkąta układamy niewielką (ok łyżeczkę) ilość dżemu i zawijamy rogaliki, zaczynając od szerszej strony, zlepiając wszystkie boki, aby zapobiec wyciekowi dżemu. Rogaliki układamy na papierze do pieczenia, zachowując dwucentymetrowe odstęp od każdego, aby zapobiec zlepianiu, podczas wyrastania ciasta. Pozostawiamy je na 10 minut w ciepłym miejscu, aby trochę podrosły, smarujemy je białkiem i wkładamy do dobrze rozgrzanego piekarnika. Pieczemy przez ok 20 minut w 180-190 stopniach. Po upieczeniu wyciągamy z piekarnika, studzimy i posypujemy cukrem pudrem. Zmieszanym z cukrem waniliowym. Najlepiej jest użyć gęstego dżemu lub marmolady, a rogaliki przechowujemy w szczelnie zamkniętych papierowych woreczkach.
Z podanych proporcji wyszło mi 120 niewielkich rogalików – które szybko zniknęły 🙂