Z mięsa wykroić 5 szyneczek, opłukać i odsączyć z wody, sól, cukier i saletrę wymieszać razem, tą mieszanką natrzeć uformowane szyneczki, dać do garnka obsypać pozostałą solą, pozostawić pod przykryciem na noc, aby puściła sok. Zagotować 6 litrów wody, dodać do niej liście laurowe, ziele angielskie, pieprz i kolendrę, chwilę gotować, odstawić do wystygnięcia (marynata ma być całkiem zimna). Czosnek rozdrobnić wsypać do mięsa i zalać marynatą, nakryć i to ma stać około tygodnia w tym że po trzech dniach trzeba zmienić marynatę starą wylać i mięso przewrócić na drugą stronę i ponownie zalać świeża marynatą. Po tygodniu wyjąć mięso z marynaty, opłukać wodą, położyć aby obciekła z wody, następnie założyć na każdą szyneczkę siatkę i najlepiej skrępować jeszcze mięso sznurkiem. Zawiesić na uchwytach z drutu, wcześniej przygotować wędzarnie, należy wędzić aż szynki złapią rumiany kolor, najlepsze drzewo do wędzenia to grab i bruk. Po uwędzeniu szynki muszą wystygnąć. Gotować je w osolonej wodzie, na bardzo wolnym ogniu do miękkości, po ugotowaniu zostawić szynkę w wodzie do wystygnięcia, aby nie była sucha.