Miękkie masło rozetrzeć z cukrem, dodać mąkę przesianą z solą i budyniami, jajka roztrzepane ze śmietanką i zeskrobany miąższ z wanilii. Zagnieść miękkie ciasto. Zawinąć je w folię spożywczą i odłożyć do lodówki na przynajmniej 30 min.. Po tym czasie wyjąć, podzielić na 4-5 części. Każdą rozwałkowywać na placek grubości 3-4 mm podsypując mąką żeby ciasto nie przyklejało się do blatu i wałka. Foremką wykrawać ciasteczka i układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia – można układać jedno przy drugim bo ciasteczka właściwie nie rosną. Pieczemy ok. 8 min. w piekarniku nagrzanym do 180 st.C aż lekko się zrumienią. Wyjmujemy i studzimy.
W rondelku podgrzewamy powidła i ciepłymi smarujemy połowę ciasteczek. Przykrywamy pozostałymi. Wierzch można lekko polukrować albo tak jak ja posmarować polewą galaretkową czyli lekko tężejącą 1/4 galaretki cytrynowej rozpuszczonej w 1/2 szkl. gorącej wody.
Jeśli ktoś woli zwykłe kruche ciasteczka to można ich nie przekładać – są wyśmienite same w sobie, kruche i pachnące! Z tej porcji składników wyszło mi 5 blaszek małych ciasteczek.